Orzechowe policzki...czyli lekkie, słodkie i napakowane ciasteczka
Lubię wstawanie wcześnie rano, ale tylko jeśli to nie budzik mnie budzi, ale moje wypoczęte ciało. Umysł powoli się rozgrzewa do działania, ciało też. Leniwie i bez pośpiechu wyciągam stopy spod ciepłej kołdry, badam podłogę...dość zimna, ale wciąż nie na tyle by schować nogi spowrotem. Tak więc leniwie, bez pośpiechu, w swoich rytmach, wstawać co rano...marzenie prawda?
Zazwyczaj jesteśmy dręczeni rozlegającym się po naszych głowach jednym wielkim brzęczeniem. Ja już sprawdzałam wiele melodii, od muzyki klasycznej po jakieś rockowe brzmienie…tak by wstawało się jednak nieco przyjemniej. Wszystkie próby skonczyły się na całkowitym wyparciu tych właśnie kawałków z ulubionej playlisty.
Zatem cokolwiek by mi ten budzik nie śpiewał, jego drżenie przyprawia mnie o dreszcze. No chyba, że w danym dniu czeka na mnie jakieś miłe zdarzenie. Wtedy umysł tylko czeka na te dźwięki, by poderwać się i z uśmiechem ruszać do działania. Obyśmy takich poderwań ciała, ducha i umysłu mnieli znacznie więcej! Ja dziś ‘podrywam’ Was delikatnymi, choć napakowanymi smacznymi chrupnięciami orzechów i wiórków kokosowych, ciasteczkami. No dajcie się poderwać…choćby z kanapy!
Składniki:
* 100 g niesolonego masła
* ½ szklanki tahini (pasty z prażonych ziaren
sezamu)
* ½ szklanki masła orzechowego
* ½ szklanki brązowego cukru
* 1 jajko
* 1 banan (bardzo dojrzały)
* 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
* 1i ½ szklanki mąki pszennej
* ½ łyżeczki sody oczyszczonej
* ½ łyżeczki proszku do pieczenia
* 1 szczypta soli
* ½ szklanki orzechów włoskich (posiekanych na
mniejsze kawałki0
* ½ szklanki wiórków kokosowych
Do dzieła:
Zmiksuj na
jednolitą masę tahini, masło orzechowe, masło i cukier. Dodaj jajko, banana i wanilię.
Ponownie zmiksuj.
W osobnym
naczyniu wymieszaj mąkę, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia i sól.
Wymieszaj
wszystko do połączenia składników. Do jednolitej masy dodaj posiekane orzechy i
wiórki kokosowe. Wymieszaj szpatułką.
Przełóż do
pojemnika i wstaw do lodówki najlepiej na całą noc (jeśli to niemożliwe to na
kilka godzin by masa zgęstniała).
Po tym
czasie wyłóż blaszkę do pieczenia papierem do pieczenia. Nagrzej piekarnik do
180 stopni C.
Małą łyżką
nabieraj masę na dłonie, rób kulkę wielkości orzecha włoskiego i układaj w dość
dużych odstępach na blaszce (dłonie regularnie nawilżaj zimną wodą, by masa do
nich nie przywierała). Następnie każdą z nich rozpłaszcz albo dłonią albo
widelcem.
Piecz przez
około 10-12 minut do zarumienienia. Przechowuj w szczelnie zamkniętym słoiku.
Smacznego!
OdpowiedzUsuńAmbitne te Twoje ciasteczka :)
Troszeczkę jest może zachodu, ale są smakowite ;)Pozdrawiam Halinko!
Usuń