Powrót do 'zielono mi', czyli lekki soczyście zielony chlebek brokułowy
O czym by Wam dziś napisać, myślałam w drodze z pracy. Zazwyczaj wena trafia w nas niespodziewanie. Do mnie wracają na przykład wspomnienia z dzieciństwa, że ochota na upust mojej wyobraźni, czy to przez pastele czy przez pióro, które dostałam od taty, przychodziła bez uprzedzenia. Miała to do siebie, że wręcz brzęczała nad uchem, żeby ją zagarnąć i wycisnąć wszystko do cna.
Wtedy był mój słowotok… mówiony, pisany… nie było dla mnie istotne czy ktokolwiek mnie w zasadzie słucha (dziś bliżej mi jednak do słuchania, mówię zdecydowanie mniej, zostawiam miejsce na ciszę).
Wracając do weny jeszcze, ta prawdziwa zdarzała się na tyle rzadko, że dziś zamiast malarką, pisarką czy piosenkarką jestem bloggerką, więc wybaczcie mi jeśli moje teksty odstają od przyjętych norm i standardów.
Tu pokuszę się o wykorzystanie hasła reklamowego: ograniczenia i limity nie interesują mnie ;) Takim oto "uroczym" słowem wstępu zapraszam za zerknięcie na przepis (kolejne potwierdzenie jak bardzo cenię sobie czas… czas przygotowania potrawy max. 30 minut).
Składniki:
*
1 brokuł
*
3 jajka
*
110 g mielonych migdałów
(zmielonych na mąkę)
*
ulubione zioła (u mnie tymianek,
oregano, cytrynowy pieprz)
*
sól morska
Do dzieła:
Brokuły zmiksować do konsystencji ziarenek ryżu.
(razem z zieloną łodygą). Dodać migdały, jajka i przyprawy, wymieszać.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i
wyłożyć masę rozkładając na całej jej
powierzchni (blaszka prostokątna duża).
Piec w temperaturze 200 stopni C przez około
25 minut. Wyjąć z piekarnika i
pozostawić do ostudzenia. Pokroić na kwadraty i podawać z ulubionymi dodatkami.
Przyjęło się jednak, że wypada podać oryginalny przepis: http://www.greenkitchenstories.com/vegetable-flatbreads/
OdpowiedzUsuńTo prawda, przepis na greenkitchenstories był inspiracją i podałam to na Instagramie. Już poprawiam ten błąd także na blogu...pozdrawiam czujnego czytelnika;)
Usuń