Twarde sztuki...czyli orzechowo-kokosowe mini ciasteczka
Dzisiejszy wpis dedykuję szczególnie tym, których uważają za twarde, nie do złamania ‘bestie’. Sama do nich należę…
Jesteśmy twardzi tylko z wierzchu, z obiegiem czasu tak ‘skorupa’ staję się coraz grubsza, ale nie ma ona nic wspólnego z odpornością na ‘urazy’, raczej bardziej z dostępem do środka… Po jakimś czasie kod dostępu jest tak skomplikowany, że my sami już nie wiemy gdzie ten klucz haseł jest zapisany…
Jesteśmy jak te ciasteczka…delikatny i miękki środek otoczony chrupiącą skorupką. Najpierw trzeba się przegryźć przez cienką warstwę, by odkryć bogactwo środka. Zapraszam… eksperyment z ciasteczkami uważam za udany!
Składniki: (około 30 wielkości orzecha włoskiego ciasteczek)
*
100 g płatków owsianych
(zmielonych na mąkę
*
60 g masła orzechowego
*
100 g wiórków kokosowych
*
1 jajko
*
2 dojrzałe banany
*
2 łyżki mąki kokosowej (może być
zwykła)
*
½ łyżeczka sody oczyszczonej
*
2 łyżki brązowego cukru
Do
dzieła:
Płatki owsiane zmielić na mąkę. Dodać
rozgniecione banany, lekko rozbite jajko i pozostałe składniki. Wszystko
wymieszać.
Odstawić na 30 minut do lodówki. W tym czasie
blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, włączyć piekarnik na 180 stopni C i
przygotować miseczkę z cukrem pudrem.
Z masy lepić kuleczki wielkości orzecha
włoskiego. Obtaczać w cukrze pudrze, rozkładać na blaszce w odległości 3 cm.
Każdą kuleczkę lekko przycisnąć dłonią by popękały.
Piec w nagrzanym piekarniku przez około 12-15
minut. Wystudzić. Przechowywać w szczelnie zamkniętym opakowaniu (u mnie
słoik). Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?