Zupa na wędzonej kiełbasie...niewielkim wypasie
Dziś w drodze do domu patrzyłam na niebo, zresztą czesto na nie patrzę...w mieście ciężko złapać kawałek takiego czystego, niczym niezakłóconego, przejrzystego nieba. Dziś było wyjątkowo pieknie błękitne…nieskazitelne.
Można było odpłynąć na chwilę… do ucha śpiewała Bjork, więc przyjemność podwójna. Słuchawki wyciszały wszelkie hałasy, szmery i rozmowy. Nic tylko muzyka, czysty błękit i policzek przyklejony do okna.
Z takiego punktu obserwacje są zupełne inne… Pani, która wczoraj rozpychała się łokciami z naburmuszoną mina, dziś wydała mi się jakaś taka krucha i bezbronna. A chłopak, który wczoraj nerwowo rozglądał się po autobusie i był taki nieprzyjemnie chaotyczny, dziś był zwykłym facetem, którego po prostu denerwowały korki.
Jak wiele zależy od naszego stanu ducha, od tego jacy my sami jesteśmy w środku. Jak jesteśmy ze sobą poukładani. W pędzie przez te wszystkie, drogi, ściezki i ulice, zapominamy się po prostu zatrzymać i zwyczajnie popatrzeć w niebo, które czy szare czy błękitne, po prostu jest, po prostu czaruje. I to jest wystarczające. Nie trzeba fajerwerków żeby na chwilę poczuć się szczęśliwym…z takim nastrojem zostawiam Wam ugotowanie zwykłej, ale dającej radość zupy;) Smacznego!
Składniki:
*
200 g dobrej jakości wędzonej
kiełbasy
*
½ cebuli
*
3 marchewki
*
5-6 średniej wielkości ziemniaków
*
1 puszka fasoli jaś
*
garść jarmużu
*
sól, pieprz
*
1 kostka warzywna
Do
dzieła:
Kiełbasę pokroić w plasterki, cebulę posiekać
drobno, podsmażyć.
Marchewkę pokroić w plasterki, ziemniaki w
kostkę. Jarmuż poszarpać bądź pokroić na mniejsze kawałki.
Podsmażoną kiełbasę z cebulką przełożyć do
garnka, dodać kostkę warzywną i zalać
gorącą wodą. Dodać ziemniaki, marchewkę i gotować na średnim ogniu przez około
20 minut. Dodać fasolkę, jarmuż i zostawić jeszcze na 2 minuty. Doprawić do smaku, odstawić z ognia.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?