Podróż do Indii… aromatyczny ryż z kurkumą i goździkami
Marnowanie to obciach… podpisuję się z całym sercem por tym hasłem z bloga Mai Sobczak qmamkasze. Zdecydowanie obciach! Każdy kawałek warzywa, owocu czy „resztki” z obiadu mogą stanowić fajny dodatek do lunchu następnego dnia, można przerobić na smoothie albo sałatkę… w zależności co i z czym lubimy zjeść.
Idąc dalej, głębiej…nie marnujmy też własnego JA. Wiecznie odkładanie planów na później, na kiedyś… jak dzieci będą starsze, jak będę mieć nową pracę, jak będę mieć lepszą pracę, jak to, jak tamto… zawsze znajdziemy tysiące powodów na to żeby nie teraz, żeby później. Często nigdy…
Wiosna jest chyba najlepszym czasem żeby zweryfikować, siebie i to, co dookoła. To, co nieważne odłożyć, a to co istotne, otworzyć jak pusta księgę i zwyczajnie w świecie zacząć pisać. Słowa zamienić w działania, od razu, od wstępu, od prologu, nie czekać na konkretny rozdział czy rozwój akcji. Jest tu i teraz, łap tą chwilę i działaj. Słowa dla mnie i dla Ciebie!
Na rozgrzanie do działania aromatyczny i rozgrzewający ryż z goździkami i kurkumą…i trochę więcej.
Składniki:
ryż
ok. 10-15 goździków
1 łyżeczka kurkumy
sól
2 piersi kurczaka
kilka suszonych pomidorów z zalewy
2 pory (jasna część)
sól, świeżo zmielony pieprz
2 szczypty gałki muszkatołowej
oliwa z pomidorów z zalewy
Do dzieła:
Ryż ugotować wg instrukcji (u mnie basmanti, stosunek 1 miarka ryżu:2 wody). Do wody dodać goździki i kurkumę. Ugotować i odstawić do ostygnięcia.
Por pokroić w krążki, wymieszać z pomidorami z zalewy. Dolać oliwy z pomidorów - koło 3-4 łyżek, osolić, popieprzyć. Wszystko razem wymieszać. Wyłożyć na dno naczynia żaroodpornego. Na to położyć piersi kurczaka, posolić, popieprzyć, posypać szczyptą gałki muszkatołowej.
Piec pod przykryciem w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku przez około 25 minut. Tuz przed końcem pieczenia, odkryć i piec tylko z góry około 5 minut.
Podać z wcześnie przygotowanym ryżem. Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?