Kremowa zupa z dyni... robimy porządki

Przychodzi mimowolnie czas na podsumowanie tego roku…marzeń, celów (tych nigdy nie wypowiedzianych głośno także). To był niesamowicie obfity, szczególnie w emocje rok. Wielu rzeczy, wydarzeń i osób zupełnie się nie spodziewałam, za inne jestem niesamowicie wdzięczna, o niektórych chciałabym zapomnieć. 

Nie żegnam się ze smutkiem z tym co było. Raczej jestem wdzięczna za każde doświadczenie. Nauczyłam się znowu o sobie wielu rzeczy, o innych też. Przychodzi mój czas milczenia i układania sobie wszystkiego na nowo. I choć lubię zmiany, niektóre z przyjemnością zamieniłabym na stary „nieporządek”. 

Robię miejsce… na tą pikantną, pełną aromatycznej kolendry, zupę także. Zapraszam…

Składniki:

1 kg dyni

2-3 czerwone papryki (lub mały słoiczek ajwaru)

1 puszka mleka kokosowego

1 kostka bulionu warzywnego

sól, płatki chili

świeża kolendra

szczypta gałki muszkatołowej

½ łyżeczka imbiru w proszku

sok z ½ limonki lub cytryny

biały ryż (opcjonalnie, zupa jest dość gęsta, więc ryż nie jest koniecznością)

Do dzieła:

Dynię oczyszczamy z ziaren, kroimy w półksiężyce, wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C do miękkości, około 30 minut (studzimy i blendujemy). Pod koniec pieczenia dyni (około 10 minut przed wyjęciem z piekarnika), wkładamy na blaszkę oczyszczoną z ziaren paprykę. Paprykę także blendujemy na jednolitą masę. 

W garnku rozpuszczamy kostkę warzywną, dodajemy zblendowaną dynię, paprykę i mleko kokosowe. Przyprawiamy (dodajemy trochę cukru to podkręca trochę smak- max 1 łyżeczka). Na sam koniec dodajemy gałkę muszkatołową i sok z limonki lub cytryny. Całość zagotowujemy, doprawiamy do smaku płatkami chili i solą. Podajemy posypaną świeżą kolendrą w towarzystwie ryżu. Smacznego!