Słonecznik zatopiony w czekoladzie
Od bycia rodzicem się nie ucieknie. Są oczywiście takie okresy, w których wracamy do beztroski i nieplanowania, ale no właśnie są to tylko chwile. Nasze ciała i umysły już tak są zaprogramowane żeby nam o tym rodzicielstwie przypominać. Trudno to wytłumaczyć, ci którzy dzieci jeszcze nie mają zrozumieją o czym mówię za jakiś czas;)
Jako już czteroosobowa rodzina uczymy się siebie od nowa. Trzeba na nowo przewalutować i porozdzielać. Dzielimy się tym, co piękne i przyjemne, ale także tym, co konieczne. Jeśli ja gotuję to Kuba zmywa i odwrotnie. Staramy się też włączyć do wspólnych czynności dziewczynki...często jest tak, że Iga pięknie nakryje do stołu, a Kaja z taką samą skrupulatnością z tego stołu wszystko zrzuci;) Ważne jest to, że jesteśmy razem!
W takiej codziennej, rodzinnej krzątaninie udało nam się zrobić przekąskę, która smakowała wszystkim...nawet najmłodszej! Zapraszam!
Składniki:
* słonecznik
* ciemna lub mleczna czekolada (u nas 1 tabliczka 74% i
1/2 tabliczki mlecznej)
Do dzieła:
Słonecznik upraż na suchej patelni do
lekkiego zarumienienia. Następnie po lekkim przestudzeniu go delikatnie
pozgniataj- ja zrobiłam to drewnianą łyżką. Chodzi o to by niektóre ziarenka
lekko popękały, nie ma to być miazga. Możecie też z tego całkowicie zrezygnować.
Czekolady rozpuść w kąpieli wodnej i zalej
nimi słonecznik. Dokładnie wymieszaj i przełóż na papier do pieczenia (na
blaszkę lub pojemnik, który zmieści się do lodówki).
Delikatnie rozsmaruj masę na cienki placek,
w kształcie prostokąta (łatwiej będzie się kroić).
Wstaw do lodówki lub w zimne miejsce na
kilka minut. Pokrój na dowolnego kształtu i zajadaj.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?