Krem mocno czekoladowy
Czekolada! Uwielbiam ją w każdej postaci im ciemniejsza tym smaczniejsza. Nawet jako dziecko wyjadałam z pudełek te najciemniejsze czekoladki. Uwielbiałam je i uwielbiam do dziś.
Jako dziecko marzyłam o odwiedzeniu fabryki czekolady. W czasie mojego dzieciństwa w Polsce o dobrą czekoladę było dość trudno. Wszędzie można było kupić wyroby czekoladopodobne, które w konsystencji przypominały bardziej świeczkę niż aksamitną, rozpływającą się w buzi prawdziwą czekoladę. Na tabliczkę 'Jedynej' Wedla spod lady także nie można było liczyć. Mimo wszystko to właśnie czekolada jest i będzie moim absolutnym deserowym numerem 1.
Czekolada to dla mnie doskonały deser, dodatek do owsianki, granoli czy doskonałego brownie. I choć zaskakująco dobrze wypada w towarzystwie mięsa to ja zdecydowanie bardziej lubię ja w postaci słodkiej przekąski. To doskonały afrodyzjak i lek na wszystkie smutki dnia poprzedniego.
Taki mus czekoladowy skradł moje podniebienie i kubki smakowe kilka dni temu. Już wiem, że będę do niego wracać, o smacznych rzeczach się w końcu nie zapomina;)
Składniki:
* 2 jajka
* 1/4 szklanki miodu
* 1 laska wanilii
* 3/4 szklanki mleka kokosowego (lub migdałowego)
* 150 g gorzkiej czekolady
* maliny lub inne owoce (dobrze sprawdza się też granat)
Do dzieła:
Wszystkie składniki oprócz malin i mleka
kokosowego dokładnie zmiksować.
Mleko kokosowe podgrzać ale nie gotować.
Jeszcze gorące dodać do reszty składników, dalej miksując.
Całość powinna być dobrze wymieszana.
Przełożyć do małych miseczek i wstawić na
około 2h do lodówki. Tuż przed podaniem udekorować owocami. Smacznego!
Przejrzałam calutkiego bloga - przepisy są bardzo fajne i pomysłowe a do tego te przepiękne zdjęcia! Fotografia kulinarna łatwa nie jest, a tu jest perfekcyjna! Mam nadzieję, źe fanów bloga będzie wkrótce miliony :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Fajnie słyszeć, że zdjęcia się podobają, tym bardziej, że są robione tylko iPhonem 5S. Pozdrawiam serdecznie :):)
Usuń