Pękam z dumy, czyli sałatka z pęczakiem z wybuchowym dodatkiem
Smutno mi ostatnio, że tak mało czasu mamy na prawdziwe przyjemności. Mam wrażenie, że pracuję dłużej niż powinnam, że cała energia zostaje na korporacyjnym biurku. Ekran pożera nie tylko mój wzrok, ale także energię i wypluwa jakieś nikomu niepotrzebne resztki. Czasem łapię się na tym, że odpowiadam na meila nawet nie patrząc na treść...ten sam poczatek, ten sam koniec, wszystko w sympatycznej bardzo życzliwej nucie....jak zaprogramowany robot.
Taaak, praca w korporacji odmóżdża, dlatego potrzeba nie lada wysiłku, żeby się jednak nie stać tylko numerkiem, żeby zachować swoje ja, podążać za marzeniami i realizować pomysły. Żeby wciąż być autentycznym dowodem myślenia;)
Posiadanie rodziny, przyjaciół i pasji ratuje mnie przed zatonięciem....w stertach zasad, limitów i ograniczeń. Tu przynajmniej mogę być sobą, mogę biegać po domu na boso, mieszać i dodawać wszystko to, co wpadnie mi w ręce i co uznam za pasujące do reszty. Sztywność i twarde przepisy mnie tu nie obowiązują i za to kocham czas po wylogowaniu się z komputera.
Lubię do Was wracać, lubię ten stan...dziś z wielką przyjemnością dzielę się prostą, szybką sałatką, która ukoi nerwy i doda sił. Smacznego!
Składniki:
*
pęczak
*
świeży koperek
*
świeża natka pietruszki
*
pestki granatu
*
sok z ½ cytryny
*
oliwa
*
sól morska
Do
dzieła:
Pęczak ugotować w osolonej wodzie do
miękkości, wystudzić. Zioła posiekać i wrzucić do wystudzonego pęczaku. Dodać
niewielką ilość oliwy, skropić sokiem z cytryny.
Dodać pestki granatu i wymieszać. Podawać na
zimno lub na ciepło (bez granatu) jako dodatek do mięs.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?