Powrót to retro, czyli tradycyjny sernik babci Basi
Spotkałam ją kilkanaście lat temu. Miała krótkie, srebrne, schludnie zaczesane włosy. Siedziała w dużym pokoju wypełnionym książkami i wszelkiego rodzaju kwiatami. Dość okazałe rośliny dodawały całemu wnętrzu ponurego uroku. Siedziała na dużym drewnianym krześle, jej nogi były przykryte kocem. Czytała. Na wysłanym ręcznie robioną serwetką stole, stała niedopita herbata.
Stałam tak chwilę w nią wpatrzona, czekając aż Kuba położy przyniesione przez nas zakupy w kuchni. Podeszliśmy do niej razem, odrywając tym samym od lektury. Odłożyła książkę, zdjęła okulary i uśmiechneła się tak uroczo, że cały, do tej pory ponury pokój, rozjaśnił się przyjemnie.
To było nasze pierwsze spotkanie. Nie pamiętam o czym wtedy rozmawialiśmy, pamiętam tylko uśmiechnięte oczy babci Basi i bijące z niej ciepło. Dziś to samo ciepło widzę w uśmiechniętych oczach naszej namłodszej córki.
W ubiegłym roku wyprosiłam od teścia stare zeszyty z jej przepisami. Długa droga przede mną żeby wszystkich ich spróbować. Dziś zaczynam od tradycyjnego sernika, za którym babcia Basia przepadała. Jestem pewna, że znajdziecie taki, bądź podobny przepis w zeszytach Waszych babć lub na internecie. Dla mnie to wirtualny zapis, tego, co na papierze. Pozdrawiam ciepło.
Składniki:
* 1000g twarogu tłustego lub półtłustego,
zmielonego przynajmniej dwukrotnie
*
200 g
niesolonego masła
*
250 g
drobnego cukru do wypieków (lub mniej)
*
4
duże jajka (lub 5 małych), oddzielnie białka i żółtka
*
2
łyżki mąki ziemniaczanej
*
aromat
waniliowy
*
1
łyżeczka proszku do pieczenia
*
skórka
z pomarańczy (opcjonalnie)
* kakao (w zależności ile ciasta będzie kakaowa)
Do dzieła:
W misie miksera rozetrzeć masło z cukrem do
otrzymania puszystej i jasnej masy. Dodać żółtka, aromat i zmiksować. Stopniowo
dodawać twaróg, dalej ucierając. Dodać mąkę ziemniaczaną, proszek do
pieczenia, zmiksować.
Dodać skórkę pomarańczową i wymieszać. Białka
ubić na sztywno i delikatnie wmieszać do masy serowej.
Tortwonicę wyłożyć papierem do pieczenia
(średnica 23 cm). Wyłożyć 2/3 ciasta, do pozostałej części dodać kakao,
wymieszać. Wylać resztę ciasta i wygładzić lub patyczkiem porobić esy florsy.
Piec przez około 60 minut w temperaturze 170°C.
Wystudzić w wyłączonym i lekko uchylonym
piekarniku. Dowolnie udekorować, np. polewą czekoladową, gorącymi malinami lub
cukrem pudrem. Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?