Chleb na zakwasie z cebulą i pomidorami


Ostatnim wpisem był zakwas i miesiąc kwiecień będzie miesiącem, w którym uzupełnię wszystkie przepisy chlebowe. 

Chleb ten pieczony w domowych warunkach, na dobrym pracowitym zakwasie pachnie wolnością, czystą naturą. Szczególnie jego lekko spalona skórka… coś absolutnie boskiego w swojej prostocie, w swojej istocie. Ideał. 


chleb, zakwas, ptysiu mietowy



Lubie te moje co tygodniowe rytuały, zakwas wyjmuję z lodówki, dokarmiam i odstawiam na kilka godzin (czasem na całą noc), po tym czasie zaczyna się komunikacja. Chwilowa przerwa nie robi nam różnicy, znowu gadamy jak starzy kumple. 

Każdy mój chleb to raczej spontanicznie dodawanie tego, co akurat podsunie mi nastrój, myśli i półka w szafce… pestki dyni, słonecznik, siemię lniane, kurkuma, cebula czy oliwki…. wymieniać można bez opamiętania. 

Zabieram Was właśnie do mojego ulubionego połączenia…zamknijcie oczy, wsłuchajcie się w pękającą skórkę spieczonego, świeżo wyjętego z piekarnika chleba. To mi gra…Zapraszam.


chleb, zakwas, ptysiu mietowy


Składniki: (1 bochenek)


400 g maki białej chlebowej
240 mln wody
10 g soli
150 g czynnego zakwasu
1 mała czerwona cebula (drobno pokrojona i podsmażona)
4 suszone pomidory z zalewy

Do dzieła:

Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy czynny zakwas, wodę, sól i wyrabiamy przez około 5 minut. Dodajemy przestudzoną cebulę i pokrojone na mniejsze kawałki pomidory. Nadal wyrabiamy ciasto przez około 3 minuty. 

Te osiem minut to orientacyjny czas wyrabiania ciasta (każdy ma inną siłę itd), ogólna zasada jest taka, że ciasto musi być elastyczne, przy rozciąganiu nie powinno się rozpadać.

Tak wyrobione ciasto pozostawiamy na około 2-3 h do wyrośnięcia. Po tym czasie składamy chleb (początkujący zapewne będą podsypywać wciąż mąką, bo ciasto bardzo klei się do rąk, ale z czasem zobaczycie, że to tylko kwestia czasu i wyrabiania- nie trzeba dużej ilości mąki). Wiele technik składania chleba znajdziecie na YouTube (przykładowy filmik TUTAJ).

Po złożeniu chleba wkładamy go do koszyczka albo zostawiamy na stolnicy. Ja często tak przygotowane ciasto wkładam w koszyczku na całą noc i rano piekę chleb. Jeśli cała procedurę rozpoczęła się rano to chleb zostawiamy do ponownego (finalnego) wyrośnięcia na około 5h. Po tym czasie nacinamy energicznym ruchem ( za czasem można robić wzorki itd.), polecam żyletkę albo bardzo ostry nóż. 

Jeśli pieczemy w żeliwny garnku, nagrzewamy piekarnik do 230 stopni C razem z garnkiem. Garnek po około 5 minutach wyjmujemy, przekładamy delikatnie chleb, przykrywamy i pieczemy pod przykryciem przez około 20 minut. Następnie zdejmujemy pokrywkę i pieczemy kolejne 20 minut. 

Jeśli pieczemy na blaszce lub żeliwnej patelni, nagrzewamy piekarnik do 230 stopni C razem z blaszką/patelnią. Przekładamy chleb na nagrzaną patelnię/blaszkę. Na drugą mniejszą blaszkę wlewamy gorącą wodę i wstawiamy na półkę niżej. Chleb pieczemy około 40 minut (kontrolujcie po kolorze skórki). 


Smacznego!

Komentarze

Znajdziesz mnie TU:

zBLOGowani.pl
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów

i TU

mytastepol.com