Chlebki naan... prosty przepis na dobro
Jestem wdzięczna losowi za ludzi, za miejsca, za emocje, które spotykamy na swojej drodze. Nauczyłam się mówić nie osobom, które miały na mnie zły wpływ lub przyciągały złą energię. Nie potrzebuję takich wariacji w swoim życiu, ono samo dostarcza nam słodko-gorzkich smaków, od których uciec się nie da. Tyle mi wystarczy.
Dzięki dziwnym splotom okoliczności poznałam naprawdę cudne istoty, które wyciągną rękę, pokrzepią słodkim słowem i klepną mocno w plecy gdy potrzeba. Nie lubię słodko-słodkich udziwnień, wolę te ostre i kwaśne. Tak chyba mam też z charakterami, te, mocniejsze, cierpkie czasem bardziej mnie przyciągają niż pudrowy róż (ten znoszę ale tylko w balansowanej dawce;)).
Z Dominiką znam się tylko z Instagrama i kliknęło między nami szybko, rach ciach i podała przepis na swoje chlebki naan, którymi nie raz karmiła moje oczy. Chcę mieć go też w swojej wirtualnej książce i dzielić się dalej, zatem przepis poniżej. Pozdrawiam!
Pomysł na podanie TUTAJ
Składniki (około 8 placków)
2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki letniej wody
1/2 szklanki (125g) jogurtu naturalnego
21 g świeżych drożdży lub 1 opakowanie(7 g) suchych
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oliwy
Do dzieła:
Z mąki, wody, drożdży i cukru robimy zaczyn. Pozostawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu na 15 minut. W dużej misce umieszczamy pozostałe składniki, następnie dodajemy zaczyn i mieszamy do połączenia składników.
Ciasto przekładamy na blat oprószony mąką i wyrabiamy około 5 minut. Przekładamy do miski, przykrywamy szczelnie folią spożywczą i odstawiamy na 1 godzinę w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na blat, następnie formujemy gruby placek o średnicy około 20 cm. Dzielimy na 8 równych części. Każdą część oprószamy mąką i wałkujemy na cienki placek około 15 cm. Patelnię najlepiej żeliwną natłuszczamy lekko olejem (np. przy pomocy pędzelka lub ręcznika papierowego). Rozgrzewamy bardzo mocno i następnie zmniejszamy moc palnika na średni (4). Placek układamy na patelni i smażymy z 1 strony do momentu, aż pojawią się bąbelki (około 1 minuty) placek przewracamy na 2 stronę i smażymy przez 20 / 30 sekund.
Postępujemy tak z każdym następnym plackiem. Patelnie co jakiś czas czyścimy z mąki i lekko natłuszczamy (choć nie jest to konieczne). Placki by zachowały swoją swieżość przykrywamy ściereczkami bawełnianymi i zawijamy w folię aluminiową. Wtedy dłużej zachowują swoją świeżość. Smacznego!
Na pewno zrobię! Uwielbiam kuchnie indyjską, a chlebki zawsze kupowałam .
OdpowiedzUsuńPięknie to słyszeć. Smacznego życzę zatem :)
UsuńPieknie się u Ciebie prezentują! Uwielbiam Naan 🖤 ale te sklepowe to czasami straszna kupa 🙊
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj zobaczyłam przepis, a był opublikowany w dzień moich urodzin 😊 to chyba znak, że trzeba je zrobić! 🖤
Dziękuję za miłe słowa. Spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe.... zrób sobie prezent i upiecz naan z jakimś smacznym dodatkiem:)
Usuńdziękuje! tak zrobię ♥
UsuńNie wiem co to jest za chleb, gdyż w ogóle pierwszy raz o nim słyszę więc jest to po prostu dla mnie nowość. Jestem również zdania, że fajnie jest robić własne wypieki dlatego ja kiedy mam czas to po prostu je wykonuję. Ogólnie bardzo podobają mi się przepisy z https://basiazsercem.pl/ i jestem przekonana, że długo będę jeszcze takie porady stosować.
OdpowiedzUsuń