Gołąbki bez zawijania
Gołąbki bez zawijania to jedna z tych potraw, do której lubimy wracać. Bardzo lubię tradycyjne gołąbki, gdzie mięso zawijane jest w liście kapusty. Kłopot jednak w tym, że jestem ich jedyną fanką, a po obiedzie zostaje sterta nietkniętej kapusty (dla mnie najlepszego składnika dania).
W rodzinie, jak w życiu trzeba iść na małe kompromisy, więc takie gołąbki, gdzie drobno poszatkowana kapusta i ryż ukrywają się w mięsie, na szczęście cieszą wszystkich. Zjadane są w całości, co do najmniejszego kawałeczka.
My tradycyjnie zajadamy z ugotowanymi ziemniakami i korniszonami.
Zatem jeśli i w waszych rodzinach macie jakieś wybredne dusze, proponuję taki mały kamuflaż;)
Składniki:
* 500 g mielonego mięsa wieprzowego
* 120 g świeżej kapusty (drobno poszatkowanej)
* 200 g ryżu (ugotowanego na sypko)
* 2 puszki pomidorów
* koperek
* 1 łyżeczka soli+ 1 łyżeczka pieprzu + 1 łyżeczka czerwonej słodkiej
papryki
* 2 marchewki (pokrojone w kostkę kub pół plasterki)
Do dzieła:
Mięso przyprawić i dokładnie wymieszać. Wszystkie składniki przygotować zgodnie ze wskazówkami powyżej i
wymieszać z mięsem.
Młodej kapusty nie trzeba sparzać ani
gotować, starą po poszatkowaniu należy pogotować około 5 minut i dopiero po
przestudzeniu dodać do mięsa.
Masę odstawić na kilka/kilkanaście minut. Po
tym czasie formować kotleciki dowolnej wielkości. Smażyć na niewielkiej ilości
tłuszczu do zarumienienia.
Przełożyć do garnka, zalać zmiksowanymi
wcześniej na gęsty sos pomidorami. Dodać marchewkę, przyprawić i gotować około
40min na średnim ogniu.
Podawać z pieczywem lub ziemniakami.
Smacznego!
Robię dziś na obiad :) już czuje, że wyjdą pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i życzę smacznego :)
Usuń