Kotleciki warzywne z kaszą jaglaną i fasolką adzuki...czyli pomysł na obiad niedzielny #5
Przyznam się, że po przygotowaniu humusu i chlebków pita, do pełni szczęścia czegoś mi jeszcze brakowało. Czegoś, co pachniałoby chociaż trochę Bliskim Wschodem. Musiało to być coś, na co pita i humus się rzecz jasna zgodzą! W jakiejś mierze danie musiało być spójne.
Szukałam, szukałam, aż znalazłam...na sklepowej półce zaśpiewała do mnie fasolka adzuki! To jest to pomysłałam- „wpadaj mała do koszyka, zrobimy sobie ucztę“ –powiedziałam raczej sama do siebie;)
Fasolka adzuki to bardzo wdzięczny temat. Nie pochodzi co prawda z Bliskiego a Dalekiego Wschodu, ale odpowiednie warzywa i przyprawy zapewnią jej idealny kamuflaż;)
Świetnie nadaje się do kotlecików, zup, sałatek, gulaszy, brownie czy nawet lodów. Jest najbardziej strawnym warzywem strączkowym i ma niesamowite właściwości zdrowotne. Bogata w wapń, magnez, mangan, żelazo, potas, witaminy grupy B i aż w 25% składa się z białka. Ze względu na to ostatnie, wegetarianie często stosują ją jako alternatywę dla mięsa.
Niemniej istotny jest też dla mnie fakt, że fasolka adzuki wspomaga odchudzanie, spalając tkankę tłuszczową. Przygotowując posiłek zawierający tylko filiżankę fasolki adzuki, dostarczamy naszemu organizmowi większa dawkę żelaza niż stek i więcej kwasu foliowego niż szpinak. To co przekonałam Was?
Polecam zajadać z hummus (przepis TUTAJ), chlebkami pita (przepis TUTAJ) albo jako samodzielne danie.
Składniki:
*
2 szklanki kaszy jaglanej
ugotowanej na sypko
*
1 puszka fasolki adzuki
*
1 cukinia/kabaczek (startej na
tarce na grubych oczkach)
*
½ cebuli (pokrojonej w drobną
kostkę)
*
1 papryka (pokrojona w kostkę)
*
pęczek koperku
*
przyprawy: 1 łyżeczka kurkumy, 1
łyżeczka ostrej czerwonej papryki, 1 łyżeczka słodkiej papryki, ¼ łyżeczki
gałki muszkatołowej, sól morska, świeżo zmielony pieprz
*
4 łyżki bułki tartej (opcjonalnie)
*
olej kokosowy do smażenia (lub
inny olej)
Do
dzieła:
Kaszę jaglaną kilka razy przepłukać
zimną wodą (aż woda przestanie być mętna, inny dobry sposób na pozbycie się
goryczki to jej prażenie na patelni- tak długo aż kuchnię wypełni orzechowy
zapach).
Zalać 2 szklankami wody i gotować na
małym ogniu aż kasza wchłonie wodę (powinny się robić kratery jak przy
gotowaniu ryżu). Odstawić do ostygnięcia.
Warzywa przygotować zgodnie z opisem
powyżej i połączyć z kaszą. Dodać odsączoną fasolkę i wszystkie przyprawy
(dodawanie bułki tartej nie jest konieczne, kotleciki równie dobrze lepią się
bez niej, są delikatniejsze).
Dokładnie wymieszać do połączenia się
składników. Lepić kotleciki dowolnej wielkości. Smażyć na rozgrzanym oleju z
dwóch stron do zarumienienia.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?