Mocno cytrynowe babeczki

Pierwsze urodziny starszej córeczki to był typowo rodzinny czas, bez żadnych fajerwerków, wielkich tortów i masy ludzi.

I tym razem było zupełnie tak samo, ciepło, rodzinnie i dość spokojnie. Zamiast tortu, z którym ani nasza 1-roczna córeczka ani my byśmy sobie nie poradzili, były zwykłe cytrynowe babeczki.

Bardzo proste w wykonaniu, a na tyle smaczne, że  papierowa foremka została wycmokana do ostatniego okruszka!

Tak taki właśnie "torcik" przygotowałyśmy ze starszą córką. Jeszcze gorące babeczki polewa się wcześniej przygotowanym syropem cytrynowym, co dodaje dodatkowego smaku. Nadwyżkę takiego syropu cytrynowego można wykorzystać do herbaty! Wystarczy przelać do wcześniej wyparzonego słoiczka i przechowywać w lodówce. Nic się u Ptysia Miętowego nie marnuje;)

Zatem do dzieła moi drodzy!
 

Składniki:

*      160 g miękkiego niesolonego masła

*      140 g cukru pudru

*      200 g mąki pszennej

*      1 łyżeczka proszku do pieczenia

*      3 jajka

*      3 łyżki mleka

*      otarta skórka z 2 cytryn

+ syrop cytrynowy: sok z 2 cytryn + 170 g cukru

Do dzieła:

Wszystkie składniki na ciasto mieszamy do powstania jednolitej masy. Na końcu dodajemy skórkę z cytryn.

Wykładamy do papierowych babeczkowych/muffinkowych foremek. Pieczemy we wcześniej nagrzanym do 180 stopni C piekarniku, przez około 20 minut.

W tym czasie przygotowujemy syrop: sok z cytryn i cukier podgrzewamy i gotujemy na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż powstanie jednolita masa ( cukier powinien się całkowicie rozpuścić).

Gorące jeszcze babeczki nakłuwamy kilka razy np. wykałaczką i polewamy syropem. Odstawiamy do wystygnięcia.

Smacznego!