Chrupki z ciecierzycy
Jak wiecie mamy takie nasze piątkowe kinowe wieczory z córką. Jakiś czas temu jednak oprócz pomysłów na seans zabrakło mi weny na przekąski. W ilu w końcu wariacjach można robić popcorn lub warzywne chipsy?!
Takie chrupiące ziarenka ciecierzycy uratowały mnie w
ostatni piątek. Są idealne na chrupanie przed ekranem i można je robić w kilku
wariacjach. Ta nie będzie na słodko, ale z dodatkiem soli morskiej,
szczypty chilli i czosnku.
Smakowały szczególnie naszej córce. W takiej wersji będą też
pasowały do zimnego piwa podczas oglądania meczu;)
Polecam na takie rodzinne i przyjacielskie chwile!
Składniki:
*
puszka ugotowanej ciecierzycy
*
3 łyżki oliwy
*
sól morska
*
chilli lub pieprz cayenne
*
czosnek w proszku
Do dzieła:
Ciecierzycę odsączyć. (Można także zamoczyć przez noc surową
ciecierzycę, ugotować ją i wtedy postępować wg dalszych wskazówek).
Dobrze odsączoną ciecierzycę wsypać do miski, dodać oliwę i
przyprawy. Dokładnie wymieszać i odstawić na kilka minut.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C. Ciecierzycę wysypać na
blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Równomiernie rozłożyć na całej
płaszczyźnie.
Piec na środkowej półce około 40 minut. Po połowie czasu,
lekko przemieszać ziarna. Wystudzić i podawać.
Można także zrobić jej większą ilość i przechowywać w
szczelnie zamkniętym słoiku.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?