Meksykańskie „sopapillas“
Nazwa prawdopodobnie pochodzi od słowa sopaipa- co po hiszpańsku oznacza słodkie smażone ciasto drożdżowe. Bardzo znane w hiszpańskiej kulturze, także w wersji na słono- jako dodatek do zup i potraw „jednogarnkowych“. My zdecydowanie wybraliśmy wersję na słodko!
Z całej 380-stronicowej książki BAKE, która dostałam w pracy, mój mąż upatrzył sobie właśnie ten przepis. Idealnie wpisują się też w nasz Tłusty Czwartek. Ciasto bardzo dobre, ale najpyszniejsze sopapillas są w dniu pieczenia, potem niestety tracą na świeżości, tak jak nasze polskie faworki.
Z podanej porcji wychodzi naprawdę ich całkiem sporo, wiec ja z części ciasta zrobiłam tradycyjne sopapillas, a drugą część ciasta zamroziłam i po kilku dniach zrobiliśmy je w wersji małych pączków.
Składniki:
*
2 łyżeczki suszonych drożdży
*
3 łyżki letniej wody
*
150 ml mleka
*
85g drobnego cukru
*
1 łyżeczka soli
*
25g masła
*
1 roztrzepane jajko
*
500g maki pszennej
*
olej do smażenia
Do dzieła:
Metoda tradycyjna: Mąkę pszenną przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami. Dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto do
momentu aż będzie gładkie i elastyczne. Wyrobione ciasto uformować w kule i przełożyć do oprószonej mąką naczynia, przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu na 1-2h. Reszta poniżej...
Metoda dla maszynistów/Thermomix: Wszystkie składniki na ciasto umieścić w maszynie w kolejności: płynne, suche i na końcu drożdże. Nastawić program do wyrabiania ciasta i przykryć do wyrośnięcia na około -1-2h.
Następnie ciasto wyłożyć na posypaną mąką stolnice i zostawić na 20 minut. Po tym czasie podzielić ciasto na 5 części i każdą z nich rozwałkować na grubość 1 cm. Każdy placek pokroić nożem do pizzy na długie wąskie „dżdżownice“.
W szerokim garnku rozgrzać olej (180-190C) i smażyć sopapillas czy tez paczki do pięknego złocistego koloru z obu stron. Wyjąć, odsączyć na ręczniku kuchennym. Odłożyć do ostudzenia, a następnie oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną co podobało Ci się w przepisie, może coś zmieniłaś/eś. Jak Ci smakowało?