Słynna Lasagne...nasza warzywno-mięsna wersja!
Aż miło usiąść wygodnie z kubkiem kawy i podzielić się z Wami naszą wersją wychwalanej pod niebiosa lasagne. Każdy zapewne w mniej lub bardziej włoskim klimacie miał okazję tej potrawy spróbować.
Pomysłów i szkół na jej zrobienie jest pewnie tyle, ile na nasze polskie pierogi czy bigos;) Tym bardziej chyba lubię takie dania, gdzie lista składników jest dowolna. Czy zrobimy ją tylko z mięsem czy z warzywami to ciągle będzie ta sama potrawa.
Takie gotowanie naprawdę mi się podoba…kilka płatów makaronu, trochę warzyw i mięsa, sos pomidorowy i…no właśnie w oryginalnym wykonaniu sos beszamelowy, ale ja za tym sosem nieszczególnie przepadam. Stąd u nas zwykła śmietana, trochę przyprawiona wymieszana z ulubionym startym serem (wersja fit to na pewno nie jest, ale nie wszystko musi nią być;))
Muszę się Wam przyznać, że choć uwielbiam jak znika wszystko ze stołu, a wszyscy niemal wylizują talarze, to jednak są takie dni, że chciałoby się żeby coś jednak na później zostało. Tak często mam właśnie z lasagna, bardzo sycąca, więc porcje nie muszą być duże, często zostaje na dzień następny. Śmiało więc można zapakować na lunch lub przerwę w pracy. To cieszy!;)
Mam nadzieję, że nasza wersja Wam się spodoba. Dzisiejszy wpis z dużymi pozdrowieniami dla Krzysia, który jest dużym fanem lasagne (tak przynajmniej słyszałam;)) Pozdrawiamy!

Składniki:
*
500 g mielonego mięsa wieprzowego
*
300 g pieczarek (pokrojone w
plasterki)
*
1 czerwona papryka (pokrojona w
kostkę)
*
1 średnia cebula (drobno posiekana
w kosteczkę)
*
2 ząbki czosnku (przepuszczone
przez praskę)
*
1 duża marchewka (pokrojona w
plasterki)
*
1 gałązka selera naciowego
(pokrojony w plasterki)
*
pół cukinii (pokrojona w pół
plasterki)
*
140 g ulubionego twardego sera
(startego na grubych oczkach)
*
150 mln śmietany 30%
*
passata z pomidorów lub 1
puszka pomidorów
*
sól + świeżo zmielony pieprz
*
2 łyżki suszonego oregano
*
½ łyżeczki cukru
*
świeża natka pietruszki
(opcjonalnie)
*
płaty makaronu na lasagne (u nas
świeży makaron)*
Do
dzieła:
Na patelni podsmażamy mięso, solimy i
pieprzymy. Nie trzeba dodawać żadnego tłuszczu, bo mięso puści wodę, ale jeśli
jest taka potrzeba to proponuję oliwę. Gdy mięso będzie już gotowe (około 10
minut smażenia) dodać suszone oregano, czosnek i passatę (lub pomidory
z puszki wcześniej zmiksowane).
Na drugiej patelni lub w szerokim garnku podgrzewamy
2 łyżki oliwy i wrzucamy pieczarki, smażymy około 5 minut i dodajemy cebulkę i
marchewkę po około 4 minutach dodajemy resztę warzyw. Smażymy wszystko na
średnim ogniu przez około 3-4 minuty. Warzywa nie powinny być surowe, ale też
nie za miękkie, ponieważ będziemy wszystko jeszcze podpiekać w piekarniku.
Śmietanę mieszamy w miseczce ze startym serem,
przyprawiamy solą i pieprzem.
Płat makaronu wykładamy do naczynia
żaroodpornego, wykładamy farsz mięsny i przykrywamy kolejnym płatem, następnie
wykładamy farsz warzywny itd. (u nas 5 płatów, stąd 2 mięsne i 2 warzywne). Na
ostatni płat makaronu wykładamy/polewamy
śmietanę wymieszaną ze startym serem.
Wszystko zapiekamy przez 20 minut w nagrzanym
do 180 stopni piekarniku. Podajemy ze świeżą natką pietruszki.
Smacznego!
* jeśli makaron jest świeży nie wymaga
wcześniejszego gotowania/namaczania w gorącej wodzie. Warto zawsze sprawdzić
instrukcję na opakowaniu, ponieważ podany powyżej czas pieczenia może być zbyt
krótki dla surowego makaronu.
Bardzo lubię lasagne, ale czasami kawałki makaronu sa twarde, mimo, że staram się bardzo dokładnie pokryć je sosem ;(
OdpowiedzUsuńDlatego ja wolę świeży makaron, ale i na ten surowy jest sposób- zagotuj wodę i każdy płat (koniecznie osobno) zamocz na około 2 minutki i potem dopiero użyj. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepis ciekawy, ale puszka pomidorów w puszce?
OdpowiedzUsuńups oczywiście literówka....1 puszka pomidorów lub pomidory w puszce miało być :) Pozdrawiam!
Usuń